Kradzież kabli telekomunikacyjnych w powiecie nyskim – zatrzymano 36-latka

Kradzież kabli telekomunikacyjnych w powiecie nyskim – zatrzymano 36-latka

W ostatnim czasie, funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Nysie zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który podejrzany jest o kradzież kabli telekomunikacyjnych. Przestępstwa miały miejsce zarówno na terenie powiatu nyskiego, jak i w sąsiednich województwach. Podejrzany usłyszał już 19 zarzutów, a straty wynikłe z jego działalności przekraczają 180 tysięcy złotych. Obecnie przebywa on w areszcie, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. W przypadku skazania grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Od połowy lipca tego roku do Komendy Powiatowej Policji w Nysie napływały zgłoszenia o kradzieży linii telekomunikacyjnych. Problem ten dotyczył nie tylko mieszkańców powiatu nyskiego, ale również osób z przyległych powiatów i województw. Wielu zgłaszających skarżyło się na problemy z dostępem do usług telekomunikacyjnych, takich jak telefonia czy internet.

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Nysie przystąpili do śledztwa, starannie zabezpieczając dowody i ślady na miejscach zdarzeń. Z ich ustaleń wynika, że kradzieże miały miejsce głównie w godzinach porannych i nocnych. Dzięki gromadzeniu informacji, zasób wiedzy policjantów na temat przestępstw systematycznie się powiększał.

Kilka dni temu, nyscy kryminalni zatrzymali 36-latka. W jego samochodzie znaleziono skradzione kable telekomunikacyjne oraz narzędzia służące do ich przecinania – m.in. nożyce do cięcia metalu, klucze nasadowe i siekierę. Przygotowany przez śledczych materiał dowodowy wskazuje, że podejrzany tuż przed zatrzymaniem uszkodził słupy telekomunikacyjne, a następnie ukradł kable na trasie między Kozielnem a Śremem.

Na podstawie zgromadzonych dowodów, 36-latek usłyszał już 19 zarzutów. Pomimo tego, śledczy nie wykluczają możliwości postawienia mu kolejnych, gdyż sprawa jest w toku. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że całkowita wartość strat spowodowanych przez podejrzanego to około 183 tysiące złotych. Na chwilę obecną mężczyzna przebywa w areszcie, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. W przypadku skazania grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.