Mroczna tajemnica poznańskiego osiedla: zatrzymanie męża znalezionej martwej kobiety
W jednym z apartamentów na osiedlu Stefana Batorego w Poznaniu, funkcjonariusze straży miejskiej natknęli się na makabryczną scenę – ciało zmarłej kobiety. Zgodnie z początkowymi ustaleniami śledczych, głównym podejrzanym okazał się jej współmałżonek. Wyznaczono czwartek na przeprowadzenie autopsji ciała oraz rozprawy krótkotrwałej przeciwko mężczyźnie. – Potraktujemy ten incydent jako morderstwo – wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak.
Makabryczne odkrycie nastąpiło we wczesnych godzinach porannych 21 sierpnia. Ciało kobiety odkryto w jednym z mieszkań na poszukiwanym przez policję osiedlu.
– Pierwszym podejrzanym jest aresztowany mężczyzna, który jest mężem ofiary. Dochodzenie nadal trwa. Próbujemy ustalić wszystkie niezbędne szczegóły – informuje podinspektor Iwona Liszczyńska, pracująca w biurze prasowym policji wielkopolskiej podczas spotkania z mediami.
Zwłoki kobiety miały 58 lat, podobnie jak jej zatrzymany mąż. Andrzej Borowiak, oficjalny rzecznik policji w Wielkopolsce, powiadomił, że przesłuchanie współmałżonka ofiary zaplanowano na 22 sierpnia. Najprawdopodobniej będzie musiał on stawić czoła zarzutom. Motywacja do zbrodni nie jest jeszcze znana, a Borowiak twierdzi, że para była postrzegana jako „spokojne i wzorowe małżeństwo”.
– Uważamy ten incydent za morderstwo. Mąż ofiary został aresztowany. Oboje są w tym samym wieku – 58 lat. Okoliczności i przebieg zdarzenia są nadal badane. Autopsja ciała została zaplanowana na czwartek – dodał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak.
Według informacji uzyskanych przez Gazetę Wyborczą, to sąsiad pary był pierwszym, który zawiadomił policję. Zauważył on otwarte drzwi mieszkania i ślady krwi. To właśnie on zadzwonił po pomoc. Mężczyznę, podejrzewanego o morderstwo, funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu.
Najbardziej prawdopodobne jest, że śmiertelne rany zostały zadane za pomocą noża.