Rodzice zostawili troje dzieci w nagrzanym samochodzie, na ratunek ruszyli przechodnie

Wydarzenie, które miało miejsce w Strzelcach Opolskich, mogło zakończyć się tragedią, gdyby nie szybka reakcja dwóch czujnych mężczyzn. We wtorkowe popołudnie, 2 września, na parkingu przed lokalnym sklepem, przechodzień zauważył troje dzieci pozostawionych bez opieki w zamkniętym i nagrzanym samochodzie. Mimo wcześniejszych prób odnalezienia rodziców za pomocą sklepowego megafonu, nikt się nie zgłosił.
Niebezpieczna sytuacja na parkingu
Widząc bezradność dzieci, w tym dwulatka i jego starszego rodzeństwa, kierowca wspólnie z innym świadkiem zdarzenia postanowił działać. Dzięki uchylonej szybie udało im się otworzyć drzwi pojazdu i wyciągnąć spocone, przestraszone maluchy na zewnątrz. Wkrótce potem na miejscu zjawiła się policja, a rodzice pojawili się dopiero po ich interwencji. Zachowywali się, jakby nie zdawali sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakie stworzyli.
Reakcja rodziców i działania policji
Postawa rodziców dzieci była co najmniej zaskakująca. Podczas gdy funkcjonariusze starali się wyjaśnić sytuację, ojciec dzieci okazywał niezadowolenie z powodu zawiadomienia policji, zamiast wykazywać troskę o zdrowie swoich pociech. Policja przypomina, że pozostawienie dzieci w zamkniętym aucie, zwłaszcza w gorący dzień, może mieć tragiczne konsekwencje, prowadząc do przegrzania organizmu czy nawet śmierci.
Apel do społeczeństwa
Wydarzenie to jest kolejnym przypomnieniem o zagrożeniach związanych z pozostawianiem dzieci w samochodach bez nadzoru. Policja apeluje do wszystkich rodziców o rozwagę i odpowiedzialność, podkreślając, że kilka chwil nieuwagi może prowadzić do nieodwracalnych skutków. Warto zwrócić uwagę na otoczenie i reagować w podobnych sytuacjach, aby zapobiec ewentualnym tragediom.
Miejscowość: powiat strzelecki