36-letni recydywista z Brzegu zatrzymany za kradzież damskiej bielizny i torebki, a także za szereg innych przestępstw

36-letni recydywista z Brzegu zatrzymany za kradzież damskiej bielizny i torebki, a także za szereg innych przestępstw

Zamieszanie w jednym ze sklepów w Brzegu spowodował 36-letni mężczyzna, który postanowił przywłaszczyć sobie damską torebkę oraz bieliznę. Po zauważeniu próby kradzieży przez pracownicę sklepu, napastnik brutalnie ją odpychał, aby uciec z miejsca przestępstwa. Jednakże, już po kilkunastu minutach od zgłoszenia incydentu, funkcjonariusze brzeskiej policji zdołali go zatrzymać. Zebrane przez śledczych dowody pozwoliły na postawienie oskarżonego o trzy różne przestępstwa, w tym jedno dotyczące kradzieży rozbójniczej. Mężczyzna był już wcześniej karany, co może skutkować dla niego surowszym wymiarem kary. Najgorszy scenariusz zakłada do 15 lat pozbawienia wolności.

Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Brzegu otrzymał zgłoszenie o kradzieży 31 lipca tuż po godzinie 12:00. Do miejsca zdarzenia natychmiast skierowano lokalnych detektywów. Informacje przekazane przez ofiarę wskazywały, że sprawca wszedł do sklepu, ukrył skradzione przedmioty w reklamówce i próbował opuścić miejsce bez zapłacenia. Reakcja pracownicy sklepu była błyskawiczna i próbowała uniemożliwić mężczyźnie dalszą ucieczkę. Niemniej jednak, sprawca ostro zareagował, popchnął ją i zbiegł.

Wielkie zaskoczenie mogło odczuć zatrzymanie przez policję już po kilku minutach od zdarzenia, kilka przecznic dalej od miejsca zbrodni. Mężczyzna podjął desperacką próbę ucieczki na widok mundurowych, ale został szybko złapany i odzyskano skradzione przedmioty. Okazało się, że 36-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego był pod wpływem alkoholu – badanie wykazało blisko 3 promile. Policjanci ustalili również, że mężczyzna mógł być zaangażowany w inne przestępstwa – tego samego dnia oraz dzień wcześniej miał dokonać kradzieży kosmetyków i perfum z drogerii, a także kilka dni wcześniej miał dokonać włamania do mieszkania i ukradnąć pieniądze.

Po wytrzeźwieniu zatrzymany usłyszał trzy zarzuty – do wszystkich się przyznał.