Sąsiedzi zatrzymali włamywacza w niezamieszkałym domu

Sąsiedzi zatrzymali włamywacza w niezamieszkałym domu

W ostatnich dniach w jednej z miejscowości gminy Grodków doszło do incydentu, który zaniepokoił miejscowych mieszkańców. Okoliczni sąsiedzi zauważyli niepokojące ruchy wokół od dawna opuszczonego budynku i postanowili zareagować. Dzięki ich czujności i szybkiemu zgłoszeniu, policja została powiadomiona o możliwym włamaniu.

Interwencja Policji

Po dotarciu na miejsce zdarzenia, funkcjonariusze spotkali się z osobami zgłaszającymi, które do ich przybycia zabezpieczyły teren. Z wnętrza budynku dało się słyszeć odgłosy potwierdzające, że ktoś się tam znajduje. Policjanci niezwłocznie przystąpili do przeszukania domu.

Odkrycie na Miejscu Zdarzenia

Podczas dokładnego sprawdzania pomieszczeń, uwagę funkcjonariuszy przykuła postać mężczyzny ukrywającego się na balkonie. Przy nim znajdował się plecak pełen narzędzi, na które policja zwróciła szczególną uwagę, podejrzewając, że mogły być użyte podczas włamania. Podczas dalszych oględzin w jednym z pokojów odnaleziono przygotowane do wyniesienia przedmioty.

Wyniki Śledztwa

Śledczy odkryli, że podejrzany zdemontował instalacje elektryczne oraz centralnego ogrzewania, planując wynieść wartościowe kable i miedziane rury. Straty wynikające z jego działań oszacowano na kwotę sięgającą 85 000 złotych. Policja zabezpieczyła wszelkie ślady i materiały dowodowe, które mogą być kluczowe w dalszym postępowaniu.

Konsekwencje Prawne

32-letni mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Postawiono mu zarzut kradzieży z włamaniem, do którego się przyznał. Decyzją prokuratury w Nysie, podejrzany został objęty policyjnym dozorem. Dodatkowo, ze względu na działanie w warunkach recydywy, grozi mu zaostrzenie kary, która może wynieść nawet 15 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Policja Opolska