Deficyt nauczycieli w polskich placówkach oświatowych przed rozpoczęciem roku szkolnego
W kontekście nadchodzącego początku roku szkolnego, który rozpoczyna się za mniej niż dwa tygodnie, problem braku nauczycieli staje się coraz bardziej palący. W wielu instytucjach edukacyjnych na terenie kraju, a szczególnie w Opolskim Wydziale Oświaty, sytuacja jest niepokojąca – liczba wolnych miejsc pracy dla nauczycieli wynosi tam około 100. Zauważalny deficyt dotyczy głównie specjalistów od języka polskiego, matematyki oraz nauczycieli zawodowych.
Aleksander Iszczuk, naczelnik Wydziału Oświaty w Ratuszu Opolskim, zauważa, że dyrektorzy szkół średnich radzą sobie z tym problemem poprzez wykorzystanie zezwolenia Ministerstwa Edukacji na zatrudnienie nauczycieli na więcej niż 1,5 etatu. Niemniej jednak, nie wszystkie placówki mają taką możliwość, a niektóre borykają się z brakiem pełnoetatowych pracowników.
Istnieją dwa możliwe rozwiązania tego problemu – dyrektorzy szkół mogą prosić nauczycieli z innych instytucji o prowadzenie zajęć i współpracować z innymi dyrektorami przy tworzeniu planów lekcji. Alternatywnie, nauczyciele już pracujący w danej szkole mogą przejąć dodatkowe lekcje podczas swojego wolnego czasu lub po zakończeniu normalnego dnia pracy.
Dodatkowo jak mówi Aleksander Iszczuk, coraz częściej obserwuje się brak kadry pedagogicznej także w przedszkolach – co jeszcze niedawno było rzadko spotykane. To dotyczy aż 15 pełnych etatów. Z uwagi na specyfikę tego typu instytucji zastąpienie brakujących nauczycieli jest trudne i stanowi poważny problem.
Niepokojący przykład przedstawia PSP numer 29 w Opolu. Jak mówi dyrektor placówki Beata Primek: „Staramy się wykorzystać potencjał dydaktyczny naszych obecnych pracowników, ale zdajemy sobie sprawę, że będą musieli pracować znacznie więcej niż standardowe 18 godzin tygodniowo”.
Portal samorządowy informuje, że ogólnokrajowy deficyt kadry pedagogicznej wynosi ponad 24 tysiące nauczycieli. Szczególnie dotknięte tym kryzysem są województwa mazowieckie i lubuskie.