Groźny incydent na Jeziorze Nyskim: Wędkarz wypadł z pontonu, ale został uratowany
W przepełnionej dramatyzmem nocy z 8 na 9 października na falach Jeziora Nyskiego doszło do zdarzenia, które mogło skończyć się tragicznie. Wiadomość o tym, że wędkarz wypadł z pontonu i boryka się z utrzymaniem na powierzchni wody, dociera do ratowników WOPR Nysa. Wsparcie przybywa natychmiast, a całe przedsięwzięcie kończy się pomyślnie – mężczyzna zostaje ocalony.
Dramatyczne wydarzenie rozegrało się tuż po godzinie 21:00. Centrala alarmowa WOPR otrzymuje zgłoszenie o mężczyźnie walczącym o przetrwanie na wodach Jeziora Nyskiego w pobliżu Siestrzychowic. Gwałtowne warunki atmosferyczne utrudniają mu utrzymanie na powierzchni. Z pomocą rusza dwie jednostki ratownicze oraz łódź policyjna.
Po 25 minutach intensywnych poszukiwań, o godzinie 21:50, ekipy ratunkowe docierają do poszkodowanego. Dzięki pulsującemu światłu udaje się go namierzyć. Wędkarz balansuje na krawędzi przetrwania, klamrąc się do wywróconego pontonu. Ratownicy szybko wyciągają go z wody i ewakuują na brzeg, gdzie gotowe są już służby medyczne i straż pożarna.
Mężczyzna, choć wycieńczony, jest przytomny i zdolny do logicznego kontaktu. Opiekę nad nim przejmuje Zespół Ratownictwa Medycznego, który przeprowadza pierwsze badania. W końcu policja transportuje uratowanego wędkarza do miejsca jego zamieszkania.