Mistrzostwa Europy: Polska ulega Austrii, mecz z Francją "na honor"
Reprezentacja Polski nie zdołała pokonać Austriaków w dzisiejszym spotkaniu na Mistrzostwach Europy w Berlinie. Mimo zaciętej walki, biało-czerwoni zakończyli pojedynek przegranym 1:3. Ta porażka oznacza, że kolejne spotkanie z Francją stało się teraz dla Polaków tradycyjnym „meczem o honor”.
Biało-czerwoni mieli wielu fanów, którzy trzymali kciuki za nich podczas tych mistrzostw rozgrywanych na niemieckim gruncie. Zdecydowanie odmienny był jednak obraz polskiej drużyny na berlińskim boisku i tłumów kibiców zgromadzonych na Małym Rynku w strefie kibica w Opolu. Choć atmosfera była żywiołowa, to jednak finałowy wynik pomniejszył euforię.
Strach przed przeciwnikiem ustąpił miejsca rozczarowaniu, gdy Polacy przegrali mimo ofensywnej gry. Wszystko zaczęło się niepomyślnie dla naszej drużyny już w 9. minucie, kiedy to pierwsza bramka padła na korzyść Austrii dzięki strzałowi G. Traunera. Chociaż w 30. minucie Krzysztof Piątek zdobył gol, wyrównując tym samym na 1:1, to niestety była to jedyna bramka dla Polski w tym spotkaniu.
W przerwie oba zespoły wróciły do szatni przy remisowym wyniku, jednak wygląda na to, że tylko Austriacy potrafili skorzystać z tej przerwy, aby przeanalizować i poprawić swoje działania. W drugiej połowie meczu nie dali polskiemu zespołowi żadnej szansy na odwrócenie losów meczu. Strzelili kolejne dwie bramki – w 66. minucie przez C. Baumgartnera i 10 minut później przez M. Auratovicia na rzut karny, ustalając ostateczny wynik na 3:1 dla Austrii.
Ostatni gwizdek sędziego zakonczył nadzieje polskich kibiców na dłuższą przygodę z Euro 2024 niż tylko trzy mecze grupowe.