Opolska Inspekcja Transportu Drogowego skutecznie walczy z nieprawidłowościami na drogach

Opolska Inspekcja Transportu Drogowego skutecznie walczy z nieprawidłowościami na drogach

Inspektorzy z opolskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego, przeprowadzając kontrolę na odcinku autostrady A4 na terenie Opola 6 grudnia, skutecznie zatrzymali pojazd członowy należący do rumuńskiego przewoźnika. Kontrola została dokończona na miejscu obsługi podróżnych (MOP).

Pojazd był wykorzystywany do transportu drogowego z Polski do Turcji, co zgodnie z umową dwustronną pomiędzy naszym krajem a Rumunią wymaga od przewoźnika posiadania licencji wspólnotowej oraz dodatkowego zezwolenia. Kierujący podczas kontroli okazał zezwolenie typu CEMT/EKMT, ale inspekcja dokumentów i książki pojazdu dołączonej do zezwolenia ujawniła brak certyfikatów potwierdzających spełnienie przez pojazd norm bezpieczeństwa lub warunków dopuszczenia do ruchu. Zgodnie z instrukcjami EKMT nieposiadanie takich dokumentów podczas kontroli powoduje nieważność zezwolenia.

Wobec przewoźnika zostanie rozpoczęte postępowanie administracyjne. Pojazd został skierowany na parking strzeżony, gdzie pozostanie do momentu otrzymania przez przewoźnika odpowiedniego zezwolenia i wpłacenia kaucji w wysokości 12 tysięcy złotych jako zabezpieczenie ewentualnej przyszłej kary.

W niedzielę, 8 grudnia, inspektorzy opolskiej Inspekcji Transportu Drogowego na tym samym odcinku autostrady A4 wykryli manipulacje w urządzeniu rejestrującym, powodujące brak rejestracji czasu pracy i aktywności kierowców. Inspektorzy zatrzymali do kontroli dwa pojazdy członowe należące do tureckiego przewoźnika.

Analiza danych cyfrowych z kart kierowców i urządzenia rejestrującego wykazała konflikt ruchu pojazdu z drugim niezależnym sygnałem. Taki alert pojawia się, gdy pomiar prędkości wskazuje zero, co jest sprzeczne z informacjami o ruchu pojazdu pochodzącymi przynajmniej z jednego niezależnego źródła. Rozmowa z kierowcami potwierdziła ustalenia inspektorów – przyznali oni, że odłączyli tachograf od zasilania. Tłumaczyli to koniecznością terminowego dostarczenia ładunku.

Kierującym zatrzymano prawa jazdy na okres 3 miesięcy i zakazano dalszej jazdy do momentu wzięcia odpowiedniego odpoczynku. Przewoźnik został obciążony kaucją jako zabezpieczenie ewentualnej przyszłej kary, a kierowcy ukarani mandatami.